sobota, 9 marca 2013

Rozdział 7

         oczami Louisa
Harry został, tak jak to wcześniej zaplanowaliśmy. Zasnęliśmy wtuleni w siebie. Rano obudziłem się na torsie loczka. Ten mocno mnie obejmował. Chciałem wstać, żeby zrobić śniadanie, ale nie mogłem się wyrwać z jego uścisku, a nie chciałem go budzić, dlatego postanowiłem, że poczekam, aż się wyśpi.
Po około godzinie poczułem delikatne pocałunki składane na mojej głowie przez bruneta. Uniosłem głowę w jego stronę i pocałowałem go namiętnie w usta.
Po chwili pieszczot wstałem, by zrobić śniadanie, a Harry poszedł do łazienki. Zrobiłem pyszne naleśniki. Chłopak je uwielbiał, a ja chciałem zrobić mu przyjemność. Zjedliśmy razem śniadanie, a potem to ja udałem się do łazienki, by wziąć prysznic.
Nagle usłyszałem, że drzwi się otwierają. Do łazienki wparował Harry uśmiechając się zadziornie.
- Można ? - spytał nie zmieniając wyrazu twarzy.
- Jasne - teraz to ja też się uśmiechnąłem.
Braliśmy prysznic razem około godziny. Oczywiście nie obyło się bez pieszczot i namiętności. Ale nie, nie zrobiliśmy tego. Nie byłem na to jeszcze gotowy.
Może wam się wydawać to śmieszne, ale nigdy jeszcze nie uprawiałem seksu. Ani z dziewczyną, ani chłopakiem. Niby to dziwne, bo mam 19 lat, a w tych czasach w tym wieku wszyscy mają swój pierwszy raz za sobą, ale ja nie chciałem robić tego z byle kim i byle kiedy.
Potrzebowałem czasu i zapewnienia, że ta osoba nie wystawi mnie do wiatru.
Może wam się wydawać to śmieszne, ale nigdy jeszcze nie uprawiałem seksu. Ani z dziewczyną, ani chłopakiem. Niby to dziwne, bo mam 21 lat, a w tych czasach w tym wieku wszyscy mają swój pierwszy raz za sobą, ale ja nie chciałem robić tego z byle kim i byle kiedy.
Potrzebowałem czasu i zapewnienia, że ta osoba nie wystawi mnie do wiatru.
Co prawda przy Harrym czułem bezpieczeństwo i wiedziałem, że nie zostawi mnie, ale to nie było takie proste.Co miałem mu powiedzieć? ' Harry możemy się kochać, ale ja tego jeszcze nigdy nie robiłem i nie wiem jak to robić. ' ?
To niedorzeczne. W mojej głowie kłębiło się tysiące myśli. Z drugiej strony co miałem zrobić? Przespać się z kimś innym, żeby mieć już jakieś doświadczenie zanim zrobię to z Harrym?
O nie. Nigdy nie zrobiłbym mu czegoś takiego. Kocham go.
- Lou, idziemy ? - Usłyszałem nagle słowa Harrego, który zapinał ostatnie guziki u swojej koszuli.- Tak, już się zbieram. - Wciągnąłem buty na nogi i wyszliśmy z domu.Postanowiliśmy przejść się na nogach, bo do szpitala nie było daleko. Co prawda w drodze powrotnej musieliśmy zamówić taksówkę, bo Kate nie była jeszcze wystarczająco silna, by chodzić pieszo.
 
Więc macie 7 z dziewczynami wymyśliłyśmy. Zapraszam do czytania i komentowania.
 

1 komentarz: