niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 32

- Ale jak to Louis tu jest? Skąd on wiedział, że ja tu jestem? - pytałem Liama.
- Harry, ja nic mu ne powiedziałem. Ale widziałem go dziisaj w szpitalu. Na drugim piętrze. - odpowiedział
- Ale na drugim piętrze są ginekolodzy. Po co Louis poszedłby tam?
- Moze z mamą, albo z siostrą coś nie tak...
Rozmyślaliśmy. Operacja Mike nadal trwała. Zachciało mi się pić, poszedłem po kawę.
Gdy zamawiałem czułem, że ktoś stoi za mną. Odwróciłem się
Byłtam Louis.
- Louis, co Ty tu robisz? - pytałem
- Ha-Harry ja - jąkałsię.
- Nie obchodzi mnie to Louis. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego.
- Słyszałem, że Mike jest na operacji - usłyszałem z jego ust - Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i będziecie razem szczęśliwi.
- Dziekujemy Lou. Wiesz, jestem zdania, że nie warto się kłócić. Zostańmy kumplami. Ok?
- Zgoda - odpowiedział.
- To jak układa Ci się z Eleanor? - pytałem
- Wiesz Hazz, my jesteśmy parą, ale między nami nic nie ma i myslę, że nie będzie. Nie chcę jej zranić. Ale mam złe przeczucia. Kilka miesięcy temu Eleanor bardzo źle się czuła, wymiotowała, mowila, że jej słabo. Dzisiaj zemdlała, więc przyjechałem z nią do spzitala.
Rozmawialiśmy tak z Lou kilka minut.
Zobaczyliśmy pielęgniarkę, która wiezie na wózku Eleanor. Dziewczyna była blada, miała łzy w oczach.
- Co się stało pani doktor? Wszystko dobrze z nią? - pytał Louis.
- Tak, świetnie. Mamy dla pana wspaniałą wiadomość.
- Słucham. - odpowiedział Tomlinson.
- Będzie pan tatusiem. Pani Calder jest w 5 miesiacu ciąży!

1 komentarz: