środa, 26 czerwca 2013

Larry. Rozdział 20



Rano obudziliśmy się wtuleni w siebie. Wiedziałem, że czuję coś poważnego do Louisa.
- Lou, ja już muszę iść, umówiłem się z Eleonor, żeby porozmawiać.  Pobędziesz chwilę sam? – zapytałem go, licząc na jego pozytywną odpowiedź.
- Nie przejmuj się mną, ja jeszcze pośpię, a później pójdę na siłownię – odparł Louis.
Założyłem na siebie trampki, zarzuciłem kurtkę i wyszedłem.
Akurat zaczęło padać. Ale na miejsce spotkania z El miałem niedaleko, więc zacząłem biec.
Na miejscu byłem cały przemoczony. Wszedłem do kawiarni. Zobaczyłem Eleonor przy jednym ze stolików. Siedziała tam i piła swoją ulubioną kawę.
Otrząsnąłem się z deszczu i podszedłem do niej.
-Cześć El. – przywitałem się po czym dałem jej buziaka w policzek.
- Cześć Harry. – odpowiedziała entuzjastycznie.
- Przybiegłem do Ciebie w deszczu. Jaką masz sprawę?
- Bo wiesz, jesteś moim najlepszym przyjacielem, Tobie mogę powiedzieć wszystko i mi doradzisz.
- Przestań, bo się zarumienię. – zażartowałem.
- Nie żartuj Harry. Mam poważną sprawę. Bo wiesz, od pewnego czasu ktoś mi się podoba. To jest Louis.
Jak usłyszałem, że to Louis jej się podoba, to dobrze, że siedziałem, bo nie czułem nóg. Podoba jej się chłopak, z którym spędziłem noc. Jak ja mam jej teraz coś doradzić. O moim związku z Louisem jej nie powiem, to jeszcze za wcześnie. Ale to moja przyjaciółka, muszę jej doradzić.
- To jak myślisz, mam u niego szansę? – zapytała Eleonor.
Nie odpowiadałem. Byłem jakby w transie.
- Harry? Żyjesz? – pytała.
- Tak . Wszystko jest okej, wybacz, ale zamyśliłem się. Wiesz, jeśli się w nim zakochałaś, to mu to powiedz.
- Ale Harry dobrze wiesz, że ja nie potrafię mówić o moich uczuciach.
- To zrób pierwszy krok.
Gdy jej doradzałem czułem ukłucie w sercu. Kocham Tomlinsona, ale Eleonor kocham jak siostrę. Co ja mam zrobić. A jeśli on się w niej zakocha i mnie zostawi?
Nagle na myśl rzucało mi się tysiące pytań. A co? A jak? A dlaczego?
Zaczęliśmy inny temat i przegadaliśmy ponad godzinę. Dziewczyna musiała już iść, więc pożegnaliśmy się i wyszła. Ja jeszcze podszedłem do kelnera żeby zapłacić.
Zapłaciłem i wyszedłem.
Po kilku minutach dostałem od Eleonor sms:
„ Mam dobrą wiadomość. Już wiem, jak mam wyznać Lou miłość. Dzisiaj spotykamy się wszyscy u mnie o 20. Czekam na Ciebie, bo musisz mi pomóc. Całuję :* „
Nie wiedziałem, co ona wymyśliła, ale bałem się o mój związek z Lou…


Okej, mój pierwszy rozdział ( a zarazem kontynuacja opowiadania o Larrym). Mam nadzieję, że się spodobał ; ) 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz